18 września 2013


"W zdrowym ciele zdrowy duch".

Dziś post na sportowo.


Jak już pisałam od prawie trzech tygodni jestem na diecie South Beach (5 kg mniej, jeeeej :) ). Mam trochę kilogramów do zrzucenia i aby to przyspieszyć włączyłam w cały proces ćwiczenia, a tak dokładniej mówiąc jazdę na rowerze. Jest to coś, co uwielbiam. Jeden z moich ulubionych sportów i jeśli tylko istniała taka możliwość to do pracy czy na zakupy wybierałam opcję rower.
Niedawno wznowiłam "treningi" i może imponujących dystansów nie pokonuję ale jeżdżę regularnie co drugi dzień, minimum 10 km. Zobaczymy jak to się przełoży na efekty diety ale tak naprawdę to sam fakt, że jeżdżę przynosi mi wiele frajdy. Myślę, że jest to bardzo ważne aby lubić sport, który się uprawia. Wcześniej biegałam. Byłam w tym skrupulatna ale robiłam to na zasadzie "samomusu", czyli zmuszałam się do biegów i  cieszyłam się jak tylko udało mi się zakończyć pojedynczy trening. Długo jednak nie wytrwałam bo jak wspominałam, nie cierpię tego robić :/ Bardzo ale to bardzo podziwiam osoby, które taki rodzaj ćwiczeń wybierają i kochają. Ja nie potrafię i nie cierpię. Dlatego też sto razy bardziej wolę przejechać rowerem 40 km, niż przebiec 3 km. 


Jeden z odcinków mojej rowerowej trasy.

Trochę wody po drodze :)
 
I mój mercedes - jeszcze marki JUBILAT.  Czy ktoś jeszcze taki ma?? :]

 A jakie Wy preferujecie sporty?

Pozdrawiam zapalonych sportowców :)

Anlavena



3 komentarze:

  1. Ja również uwielbiam na rowerze jeździć :) nie nawidzę za to biegania ;p a rower przyjemny, można dużo zwiedzić i zobaczyć przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie. Szkoda tylko, że pogoda już nie dopisuje :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rower to mój ulubiony środek transportu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :) SPAMowi mówię stanowcze NIE. Komentujących także staram się odwiedzać :]

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...